poniedziałek, 15 listopada 2010

List Jacka Soplicy do Tadeusza cz.2


W czasie, gdy ja walczyłem jeszcze ze swoim nałogiem, Stolnik urządzał w swoim zamku zabawy i huczne uczty. Wszystko na cześć zaręczyn swojej córki. Wściekły jeździłem wokół zamku, przyglądając się tym uroczystościom z daleka. Pałałem nienawiścią do Stolnika.

Były to czasy konfederacji targowickiej, a Stolnik był zwolennikiem Konstytucji 3 maja. Pewnego razu, jeżdżąc tak bez celu, zobaczyłem jak zamek szturmowali Moskale. Ale Horeszko dzielnie odpierał atak. Kiedy spostrzegłem, że wychodzi na taras znowu zwycięski, nie wytrzymałem, porwałem karabin Moskala i strzeliłem w jego kierunku. Nie mierzyłem nawet, ale pech chciał, że zadałem mu śmiertelną ranę.

Później okrzyczano mnie zdrajcą, myślano, że jestem w zmowie z Rosjanami. Sama Moskwa też uważała mnie za swego stronnika. Proponowano mi wysokie stanowiska, ale nie przyjąłem ich. Nie byłem przecież zdrajcą! Kochałem nad życie swoją ojczyznę. To nie ja zdecydowałem, że rodzina Sopliców przyjęła ofiarowane im przez Moskwę ziemię Horeszki. Nie miałem już wpływu na rodzinę. Uciekłem z kraju.

Czytaj dalej

List Jacka Soplicy do Tadeusza cz.1


Drogi Tadeuszu, ukochany Synu mój!

Czas bym się ujawnił i chociaż w części usprawiedliwił swe czyny. Każdy w życiu popełnia błędy szczególnie w okresie młodości, ja także ich nie uniknąłem i chociaż ciężkie zarzuty ciążą na mej osobie, mam nadzieję, że zrozumiesz i docenisz mą spowiedź.

Pewnie słyszałeś, że byłem jedną z najbardziej liczących się postaci w naszym Sopliców rodzie. Nie byłem bogaty, ale cieszyłem się poważaniem wśród szlachty i zawsze mogłem liczyć na jej wsparcie. Jak to młody, miałem jednak nie najłatwiejszy charakter. Cechowała mnie kłótliwość, próżność i pycha. Byłem też porywczy, wybuchowy, skłonny do bójek. Te cechy moje doskonale potrafił wykorzystać Stolnik Horeszko. Był on wówczas jednym z najbogatszych ludzi w okolicy. Zwłaszcza w czasie sejmików zapraszał mnie do siebie na wspaniałe biesiady i zabawy huczne. By mnie sobie zyskać, mawiał, że nie ma ode mnie lepszego przyjaciela. Ale to wszystko były pozory! Wstrętna obłuda! Potrzebny byłem Stolnikowi do zjednania szlachty na jego korzyść. W czas sejmików liczył się każdy głos!

Wkrótce zauważył, że jestem zakochany w jego prześlicznej córce, Ewie. Mimo że byłem darzony wzajemnością, dumny arystokrata udawał, że nie ma o niczym pojęcia. Gdzieżby on, oddał mnie, biednemu szlachetce, swój skarb. Niedługo też musiałem czekać aż podano mi czarną polewkę. To ostatecznie przekreślało me nadzieje na pozyskanie ręki ukochanej. Wyobrażasz sobie, jaki byłem zraniony w swej dumie, zrozpaczony, zły i wściekły. Wzburzony postanowiłem wyjechać za granicę z małym oddziałem szlachty. Chciałem tam walczyć o wolność ojczyzny. Przedtem jednak miałem nadzieję, że Stolnik, zobaczywszy mnie opuszczającego kraj, wzruszy się i odda mi Ewę za żonę. Cóż to był za pomysł! Podczas pożegnania Horeszko poprosił mnie o radę w związku ze ślubem córki z kasztelanem witebskim. To przeważyło szalę goryczy!

Czytaj dalej

wtorek, 9 listopada 2010

„Pan Tadeusz” jako epopeja narodowa


Słowo „epopeja” pochodzi z greckiego „epopoiia” i składa się z dwóch wyrazów „epos”, co znaczy słowo i „poiein” czyli czynię. Encyklopedyczna definicja epopei wyjaśnia z kolei, że jest to dłuższy utwór, zwykle wierszowany, którego tematem są dzieje bohaterów narodowych, przedstawione na tle ważnych i przełomowych wydarzeń historycznych.

W „Panu Tadeuszu” można wykazać wszystkie cechy epopei. Przede wszystkim zawiera szeroki, epicki obraz narodu w okresie historycznym niezwykle ważnym dla jego przyszłości. Jest to moment ważny dwojako. Po pierwsze odchodzą w przeszłość czasy staropolskie, dawne formy życia i ludzie, którzy starali się je zachować. Po drugie rodzi się nowa epoka z odrodzonym społeczeństwem przynoszącym nadzieje na odzyskanie tożsamości narodowej.

Poza tym utwór jest osadzony w szeroko rozbudowanym tle społecznym, historycznym i obyczajowym przedstawionym z wielką rzetelnością, by ukazać czytelnikowi prawdziwy obraz ówczesnego społeczeństwa. Akcja poematu toczy się wśród pięknej i długowiecznej przyrody litewskiej, która towarzyszy, ale i też góruje nad człowiekiem.

Natomiast tempo akcji jest powolne, obejmuje niewiele zdarzeń, ale wplecione weń liczne epizody wzbogacają tło, pokazują świetnie obyczajowość ówczesnej społeczności( np. grzybobranie, polowanie, uczty staropolskie)

Czytaj dalej

Obyczaje szlachty zaściankowej


Natomiast szlachta zaściankowa mieszka w chatach, nad drzwiami są umieszczone ich herby (ks. VI, w. 467).W lamusach przechowują stare zbroje: szyszaki, kolczuga, pancerz, buńczuk (ks. VI, w.470) Nazwiska noszą jednakowe, gdy szlachta wywodzi się z jednego rodu. Ponieważ chłopcy otrzymywali na chrzcie dwa imiona Bartek albo Maciej rozróżniano ich przy pomocy przydomków, tzw. imionisk. Np. Maćkiem nad Maćkami stał on na czele rodziny Dobrzyńskich i był jej duchowym wodzem. Szlachta zaściankowa pracowała na roli jak chłopstwo (ks. VI, w.387), ale odróżniał od najniższej warstwy odróżniał ich strój: kapoty białe w czarne pręgi (ks. VI, w.388). Szlachcianki ubierały się inaczej do pracy niż chłopki. Nosiły perkaliczki i drelichy (ks.VI, w.390), żęły zboże i przędły w rękawiczkach, a bydło pasały w trzewiczkach.

Na spotkania towarzyskie i narady przychodzą do karczmy:

„W drugiej ogromna sala. Koło każdej ściany

Ciągnie się wielonożny stół wąski, drewniany.

Przy nim stołki...” (ks. IV, w.210 i następne)

Tutaj przy dźwiękach cymbałów , basetli, kobzy, kozic (dudy) i skrzypiec obchodzono uroczystości takie jak chrzciny i wesela (ks. IV, w.238).

Czytaj dalej

niedziela, 7 listopada 2010

Obyczaje szlachty posesjonackiej w „Panu Tadeuszu”


Natomiast szlachta posesjonacka mieszkała we dworach: „dwór szlachecki z drzewa, lecz podmurowany(...)pobielane ściany (ks. I, w.2) , okna zaopatrzone w okiennice z otworami w kształcie serca (ks. IV, w.101). Szlachta nosiła się „po polsku”: kierejka (rodzaj wciętej w pasie delii), taratatki, czamary (męski ubiór wierzchni zw. węgierką, zbliżony do kontusza), kontusze (szata wierzchnia, rodzaj płaszcza lub kamizelki z charakterystycznymi tzw. wylotami, czyli rozciętymi od pachy do łokci rękawami, które albo luźno zwisały, albo, odrzucone do tyłu, odsłaniały żupan), pasy słuckie ze złotogłowiu, buty wysokie, konfederatki(czapka rogatywka) z „czaplinymi pióry” (ks. XII, w.770, ks. I, w.830) Mężczyźni obowiązkowo też nosili wąsy. Odpowiednio też tytułowali się. Do szlachcica mówiono „wielmożny”, do szlachcica z urzędem „jaśnie wielmożny” (ks. XII. W.133), przy czym do ważnych atrybutów szlachty należały ich herby i patenta czyli dokumenty szlacheckie.

Przy stole również obowiązywały konwenanse. Na obiad wzywano domowników i gości biciem dzwonu:

„Dzwon ten w każde południe krzyczący z poddasza,

Gości i czeladź domu na obiad zaprasza (ks.III, w.668)

Przed posiłkiem odmawiano pacierz (ks. I, w.305).W życiu towarzyskim należało przestrzegać zasad grzeczności: „Podkomorzy najwyższe brał miejsce za stołem. Z wieku mu i z urzędu ten zaszczyt należy. Idąc kłaniał się damom, starcom i młodzieży.”(ks. III, w.701). Należało usługiwać damom przy posiłkach (ks. I, w.333). Obowiązywała też rozmowa przy stole: „po staremu bawić u wieczerzy, nie milczeć i żuć...” (ks. V, w.446). We dworze trzymano kawiarki, specjalistki od nabywania odpowiednich gatunków i parzenia kawy. Posługiwały się podczas jej przyrządzania imbrykami blaszanymi, a podawały w złotych filiżankach z saskiej porcelany do tego śmietankę w garnuszkach. Po jedzeniu często wybierano się na przechadzkę. Tu również obowiązywał ustalony porządek: przodem szły dzieci, potem starsi, dalej panny, na końcu młodzież męska (ks. I, w.210).

Czytaj dalej

Obyczaje arystokratów w „Panu Tadeuszu”


Pan Tadeusz” to cała skarbnica obyczajowości staropolskiej. Bohaterowie epopei starają się kultywować dawne obyczaje z całą pieczołowitością. Omówię tu zwyczaje codzienne i odświętne w kontekście kultury materialnej trzech grup społecznych: arystokracji, szlachty posesjonackiej i szlachty zaściankowej.

I tak magnateria, najzamożniejsza warstwa spośród wyżej wymienionych, zamieszkiwała okazałe rezydencje, wspaniałe pałace. Stolnik Horeszko taki właśnie zamek posiadał: „Zamek(...) okazały budową, poważny ogromem” (ks. I, w.269). Utrzymywał też liczną służbę, jednakowo odzianą „liberia Horeszków, kurta żółta z połami, obszyta złotym galonem z wyszytym herbem Półkozicem” (ks. II, w.154). Często ugaszczał szlachtę, jadącą na sejmiki w tym celu w beczkach przechowywał wino (ks. II, w.220-225), a biesiady odbywały się w sieni zamkowej ze sklepieniem podpartym filarami i murach ozdobionych herbami oraz rogami jelenimi, znajdowały się tam również instrumenty dla muzykantów

(ks. I, w.290). Zaproszona szlachta wznosiła toasty i wiwaty „za zdrowie Króla Jegomości, potem prymasa, potem Królowej Jejmości, potem szlachty i całej Rzeczypospolitej. A na koniec(...)wznoszono: Kochajmy się!” (ks. II, w.230).

Czytaj dalej

piątek, 5 listopada 2010

Historia w „Panu Tadeuszu” cz.3

Tymczasem w księdze VIII kometa stała się okazją do opowiadania Wojskiego o czasach Jana III Sobieskiego i wojnie z Turkami. Wojski powtarza opowieści zasłyszane w swoich dziecięcych latach:

„Kiedy na koń król Jan Trzeci siadał, (w.176)

Gdy nuncjusz papieski żegnał go na drogę,

A poseł austryjacki całował go w nogę”.

Historia przewija się też w całej księdze X stanowiącej w znacznej większości spowiedź Jacka Soplicy i jego dwie biografie: sarmacką związaną z Polską szlachecką i patriotyczną - pod postacią ks. Robaka, świadomego uczestnika walki o wolność.

Obraz marszu Wielkiej Armii Napoleona i wojska Księstwa Warszawskiego na Moskwę w 1812 przynosi księga XI:

„Konie, ludzie, armaty, orły dniem i nocą (w.40)

Płyną: na niebie gorą tu i ówdzie łuny,

Ziemia drży...”

I wreszcie księga XII. Z okazji uczty w Soplicowie Wojski wyjmuje serwis staropolski:

„Te persony, których tu widzicie bez liku (w.52)

Przedstawiają polskiego historię sejmiku”

A koncert Jankiela na cymbałach (w.660) z okazji uczty staropolskiej i zaręczyn Zosi przynosi melodie narodowe związane z historią Polski. Zawiera wspomnienie Konstytucji 3 Maja (1791), Targowicy (1792), rzezi Pragi (1794), powstania Legionów Polskich i tułaczki żołnierzy polskich na obczyźnie (1795 – 1812)

Czytaj dalej

Historia w „Panu Tadeuszu” cz.2


Z kolei w księdze IV znajduje się wzmianka na temat tabakiery księdza Robaka, z której to sam generał Dabrowski zażywał tabaki. Oto w jakich okolicznościach:

„Czy uwierzycie, Państwo, że z tej tabakiery (w.359)

Pan jenerał Dąbrowski zażył razy cztery?

(...) tak, tak, on jenerał

Byłem w obozie, gdy on Gdańsk Niemcom odbierał”

Mowa o generale Dąbrowskim, gdy na czele nowo utworzonych wojsk polskich brał udział w oblężeniu i zdobyciu Gdańska w 1807 roku. A dalej ksiądz Robak, współuczestnik rozgrywającej się na jego oczach wielkiej historii wymienia cara Aleksandra I, jego brata Konstantego, późniejszego wodza naczelnego w Królestwie Kongresowym i cesarza austriackiego Franciszka II w bitwie pod Austerlitz:

„(...) na przykład pod Austerlitz. Francuzi tak stali (w.416)

Z armatami, a na nich biegła ćma Moskali

Cesarz patrzył i milczał; co Francuzi strzelą

To Moskale pułkami jak trawa się ścielą.

(...) Aż w końcu Aleksander ze swoim braciszkiem

Konstantym i niemieckim cesarzem Franciszkiem

W nogi z pola...”

Czytaj dalej

czwartek, 4 listopada 2010

Historia w "Panu Tadeuszu" cz.1


Historia w „Panu Tadeuszu jest w utworze wszechobecna, nadaje mu klimat polskości. Przyjrzyjmy się, jakie są jego przejawy w poszczególnych księgach.

W księdze I, gdy Tadeusz wraca do Soplicowa ze ścian dworu spoglądają na niego portrety zasłużonych dla ojczyzny: „Kościuszko w czamarce krakowskiej”(w.57), „Rejtan żałośny po wolności stracie” (w.63), „Jasiński, młodzian piękny i posępny” (w.66), „Korsak, towarzysz jego nieodstępny”(w.67). Obrazy przypominają ostatnie lata Rzeczypospolitej i Insurekcji Kościuszkowskiej. Wszedł „(...) pociągnął za sznurek/By stary Dąbrowskiego usłyszeć mazurek” (w.70). Zegar kurantowy wygrywał melodię wiążącą się z powstaniem Legionów Henryka Dąbrowskiego w 1797 roku.

Dalej pojawia się postać Napoleona Bonaparte:

„...ów mąż, bóg wojny (w.892)

Otoczon chmurą, tysiącem dział zbrojny,

Wprzągłwszy w swój rydwan orły złote obok srebrnych

Od puszcz libijskich latał do Alpów podniebnych

Ciskając grom po gromie, w Piramidy, w Tabor,

W Marengo, w Ulm, w Austerlitz, Zwycięstwo i Zabor

Biegły przed nim i za nim”.

Napoleon Bonaparte przedstawiony jest przez narratora jako bóg wojny. W powyższym fragmencie mowa o jego zwycięstwach: wyprawie egipskiej (1798), bitwie z Turkami pod Górą Tabor w Palestynie (1799), Austriakami pod Marengo (1800), pod Ulm (1805), pod Austerlitz (1805).

Czytaj dalej

środa, 3 listopada 2010

Wątek narodowowyzwoleńczy


1















1. Jacek Soplica w szeregach Legionów Polskich.

2. Życiorys napoleoński ks. Robaka

„Legiony Kniaziewicza (zwycięstwo francuskie nad Austria­kami w Bawarii w 1800 r. z udziałem Legii Naddunajskiej gen. Kniaziewicza)

walka polskich szwoleżerów pod Samosierrą w r. 1808

służba w wywiadzie na terenach Wielkopolski i Małopol­ski trzykrotne aresztowania i cudowne ocalenia.

3. Robota spiskowa i agitacyjna na Litwie po r. 1807

agitacja wśród szlachty i chłopów na Litwie w celu przygo­towania powstania

unicestwienie planów powstania przez Zajazd na Soplicowo.

4. Przenikanie młodzieży litewskiej do armii polskiej w Księstwie Warszawskim

ucieczka młodzieży szlacheckiej po bitwie z Moskalami w Soplicowie.

5. Spowiedź i śmierć Jacka Soplicy.

6. Przybycie do Soplicowa wojska polskiego pod wodzą polskich generałów: Dąbrowskiego, Kniaziewicza, Małachowskiego, Gie­drojcia i Grabowskiego i nadzieja na rychłe wyzwolenie ojczyzny.

7. Rehabilitacja Jacka Soplicy.

Wątek miłosny










1. Powrót Tadeusza do Soplicowa i nieoczekiwane spotkanie z ta­jemniczą dziewczyną, której uroda oczarowuje młodzieńca.

2. Zainteresowanie się Tadeusza Telimeną, poznaną podczas wie­czerzy w zamku.

3. Adorowanie Telimeny przez Tadeusza ku niezadowoleniu Sę­dziego i ks. Robaka.

4. Powtórne zetknięcie się Tadeusza z nieznajomą w dzień polo­wania na niedźwiedzia.

5. Wprowadzenie Zosi do towarzystwa soplicowskiego przez Teli­menę i rozpacz Tadeusza z uświadomionej sobie pomyłki uczu­ciowej.

6. Rozdarcie wewnętrzne młodzieńca między uczuciem do Zosi a zobowiązaniami honoru wobec Telimeny.

7. Chęć ucieczki do Księstwa Warszawskiego wobec niemożności rozwiązania konfliktu uczuciowego.

8. Zamiar Tadeusza utopienia się w stawie spowodowany wymów­kami i obraźliwymi słowami Telimeny.

9. Zajazd na Soplicowo przyczyną zwrotu sytuacji.

10. Czułe pożegnanie Tadeusza przez Zosię przed jego wyjazdem do Księstwa Warszawskiego.

11. Zaręczyny Zosi i Tadeusza wiosną 1812.